Wymęczone zwycięstwo Startu - EKS Start Elbląg
Wymęczone zwycięstwo Startu
Duże kłopoty sprawiły elbląskiej drużynie przeciwniczki z KPR-u Jeleniej Góry. Do przerwy Start przegrywał różnicą 7 bramek. Na szczęście w drugiej odsłonie zobaczyliśmy odmieniony zespół, który potrafił przełamać rywala i wygrać.
Duże kłopoty sprawiły elbląskiej drużynie przeciwniczki z KPR-u Jeleniej Góry. Do przerwy Start przegrywał różnicą 7 bramek. Na szczęście w drugiej odsłonie zobaczyliśmy odmieniony zespół, który potrafił przełamać rywala i wygrać.
Bezsprzecznie to drużyna Startu była faworytem meczu w Karpaczu. Niestety na parkiecie nie było tego widać. Elblążanki zaczęły mecz ospale i już na początku przegrywały 0:2. Pierwszą bramkę Start zdobył dopiero w 5. minucie meczu, a jej autorem była Joanna Gadzina. Po kolejnych 5 minutach elblążanki przegrywały 4:5. Rzut karny obroniła wracająca po kontuzji Klaudia Powaga, a drogę do bramki przeciwniczek znalazły Patrycja Świerżewska, ponownie Gadzina oraz Magda Balsam. Niestety w dalszym ciągu jednak to gospodynie prezentowały się lepiej na parkiecie i powiększały przewagę. Start zanotował okres fatalnej gry od 17 minuty, kiedy to dał sobie wbić aż 6 bramek pod rząd i w 22. minucie przegrywał 6:14. Wynik sensacyjny, a gra wcale nie napawała optymizmem. Na przerwę drużyna z Elbląga schodziła ze stratą 7 trafień (12:19).
W szatni Startu musiało być gorąco. Trener Andrzej Niewrzawa wpłynął na zespół mobilizująco ponieważ Start zabrał się do odbierania strat, a ciężar gry wzięły na siebie Katarzyna Kozimur i Gadzina. Rozgrywająca dorzuciła 2 trafienia, a skrzydłowa zdobyła 3 bramki pod rząd. Start wreszcie agresywniej reagował w obronie i zaczął tracić mniej bramek. Elblążanki dopięły swego w 43. minucie kiedy to do wyrównania doprowadziła Balsam (21:21) i mecz zaczął się od nowa. Podrażnione elblążanki chwilę później dołożyły 3 trafienia pod rząd, a na 5. minut przed końcem wyszły na 5-cio bramkowe prowadzenie. Wydawało się, że Start dowiezie zwycięstwo bez zbędnych nerwów, ale na jeszcze jeden zryw w tym meczu porwał się KPR. Rywalki zdobyły 4 bramki i złapały kontakt. Na szczęście dla Startu, zabrakło na to czasu i Start wywiózł z Karpacza komplet punktów.
KPR Jelenie Góra – EKS Start Elbląg 29:30 (19:12)
KPR: Wierzbicka, Filończuk, Szczurek – Jasińska 11, Żukowska 5, Oreszczuk 5, Jurczyk 3, Tomczyk 2, Kobzar 2, Bielecka 1, Załoga, Świerżewska, Kanicka.
Start: Powaga, Pająk – Kozimur 10, Gadzina 6, Balsam 5, Uścinowicz 3, Świerczek 3, Świerżewska 2, Trbović 1, Yashchuk, Jędrzejczyk, Choromańska, Stapurewicz.