Start w półfinale Pucharu Polski

11 бер. 2021 |

Elblążanki mogły pokonać Piotrcovię Piotrków Trybunalski w regulaminowym czasie gry, jednak rywalki zdołały doprowadzić do wyrównania 30:30 i serii rzutów karnych. Z 7. metra skuteczniejsze były piłkarki Startu, dzięki czemu udało się awansować do półfinału Pucharu Polski.

Elblążanki mogły pokonać Piotrcovię Piotrków Trybunalski w regulaminowym czasie gry, jednak rywalki zdołały doprowadzić do wyrównania 30:30 i serii rzutów karnych. Z 7. metra skuteczniejsze były piłkarki Startu, dzięki czemu udało się awansować do półfinału Pucharu Polski.

Elbląski Start dotarł do ćwierćfinału Pucharu Polski, po tym jak pokonał KS Kościerzynę 41:23. W w kolejnym etapie trafił na dobrze dysponowaną w tym sezonie Piotrcovię Piotrków Trybunalski, która była faworytem do awansu. Zespół Krzysztofa Przybylskiego w rozgrywkach PGNiG Superligi radzi sobie bardzo dobrze i nadal jest w grze o medal. Tego samego niestety nie można powiedzieć o elbląskim zespole, który okupuje dolne rejony tabeli. Elblążankom nie wiedzie się w lidze, natomiast w rozgrywkach pucharowych stanęły na wysokości zadania i pierwszy raz w tym sezonie pokonały Piotrcovię. Nie obyło się jednak bez dramaturgii i rzutów karnych.

Piłkarki Startu nie rozpoczęły pomyślnie meczu w Piotrkowie Trybunalskim i po 6 minutach przegrywały 3:6. W kolejnych akcjach kilka rzutów odbiła Wioleta Pająk, jej koleżanki skutecznie kończyły akcje ofensywne i w 11.minucie udało się doprowadzić do wyrównania po 7, a chwilę później wyjść na prowadzenie. Z rytmu elblążanki wybił Krzysztof Przybylski, prosząc o czas. Po przerwie popełniły dużo błędów w ataku i trzykrotnie do siatki trafiła była zawodniczka Startu Daria Szynkaruk. W końcu piłkę między słupkami umieściła Katarzyna Cygan z dość nietypowej dla siebie pozycji, bo ze skrzydła. W dzisiejszym meczu na tej pozycji mogliśmy także zobaczyć kołową Katarinę Bojcić. Kolejne dobre interwencje Wiolety Pająk, pozwoliły znów wyjść na prowadzenie. Nieźle w ataku spisywała się Justyna Świerczek, która w pierwszej połowie zdobyła pięć bramek. Do przerwy trwała zacięta walka, gospodynie zdołały doprowadzić do wyrównania 17:17.

Po zmianie stron piłkarki obu zespołów skupiły się bardziej na grze ofensywnej niż obronie i w 35. minucie tablica wyników wskazywała 20:22. Elblążanki miały kilka okazji by odskoczyć na trzy gole, jednak przez kilkanaście minut gospodynie skutecznie im to uniemożliwiały. W końcu, po trafieniu Aliony Skupyk, prowadziły 27:24, a na czterobramkowe prowadzenie EKS wyprowadziła Vanessa Agović. Start miał doskonałą okazję, by powiększyć przewagę, bo grał w przewadze, jednak stracił w tym czasie dwie bramki. Chwilę później sędziowie odgwizdali elblążankom dwa faule ofensywne, jednak wydawało się, że prowadząc 30:27 zdołają wygrać w regulaminowym czasie gry. Piotrkowianki postawiły wszystko na jedną kartę, wyszły wyżej w obronie, indywidualnie kryły i wymuszały błędy na elblążankach. Gospodynie błyskawicznie odrobiły dwa gole i o przerwę poprosił Andrzej Niewrzawa. więcej…

żródło: portel.pl

Partnerem drużyny EKS START Elbląg w meczu 1/4 finału PGNiG Pucharu Polski był Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego.